Saturday 28 June 2014

:)

Dziekuje Wam Dziewczyny za wszystkie dobre slowa :)
Jestesmy juz w domu, co prawda tylko tymczasowo, wkrotce znowu wracamy do szpitala, jest niby zle... ale zawsze moglo byc gorzej, duzo gorzej. A przekonuje sie o tym dopiero w szpitalu, widzac dramat innych dzieci, innych rodzicow.
Mimo wszystko zycie ma sens, zycie jest piekne. Musze w to wierzyc! Chce w to wierzyc!
Szykuja sie w naszym zyciu kolejne zmiany, duze zmiany, ogrrromne zmiany.
Wierze mocno w to, ze to zmiany na lepsze, mimo sporej dozy ryzyka.
Bez ryzyka nie ma zmian na lepsze, wiec ryzyko musi byc.



7 comments:

  1. Nie widzialam ostatniego wpisu...
    Kochana trzymam kciuki za zdrowie Waszego Mlodziutkiego.
    Mam nadzieje, ze ponowna wizyta w szpitalu postawi Go na nogi.
    Zdrowka, duzo zdrowka i wiary!
    Sciskam mocno.

    ReplyDelete
  2. Kochana trzymam kciukasy za zdrowie Młodego i za zmiany, które Was czekają.
    Trzymam kciukasy, żeby wszystko poszło w lepszym kierunku! :*

    ReplyDelete
  3. Pewnie, że trzeba podejmować ryzyko, jeśli jest szansa powodzenia :)

    ReplyDelete
  4. Zycze duzo zdrowka dla synka i zmian tylko na lepsze!:)

    ReplyDelete
  5. Wszystko będzie dobrze :* Trzymam kciuki :***

    ReplyDelete
  6. Będzie dobrze. I zmiany też będą na lepsze. Zobaczysz. :)

    ReplyDelete
  7. Oczywiscie, ze bedzie lepiej. Zaciskam kciuki za syneczka i za Was :-)

    ReplyDelete