Thursday 10 April 2014

:/

Jestem w marnym nastroju. Megamarnym.
Niedlugo egzaminy, wkuwam ile sie da , czytam, powtarzam.... Juz nie wyrabiam. No bo ilez mozna walkowac prawo medyczne, etyke w  NHS'ie , leadership, business planning w NHS'ie, wszystkie typy raka kosci, CPD, HCPC, IRMER, IRR, Quality Assurance, PESTEL approach i jeszcze mase innych , o ktorych nawet nie chce mi sie pisac...?
Moja glowa jest ciezka od mysli, ciezka od nadmiaru informacji, ktore w dodatku WSZYSTKIE sa przydatne w mojej przyszlej pracy.
Mam dosc.
Juz mi sie nie chce, nic mi sie nie chce, chce odpoczac, chce po prostu nie robic nic.

Pikanterii dodaje fakt, ze chlopaki chore, obaj zamiast w szkole, sa w domu z goraczka i w kropki!
Viral infection.. Byly juz wymioty, byly nieprzespane noce, byla wizyta u GP. Od wtorku sa w domu, do konca tygdnia. No i pozniej jeszcze kolejne dwa tygodnie, bo przeciez Easter Holiday mamy... :/
Easter???? Omg... niemal zupelnie zapomnialam, ze juz wielkanoc! Kartki ne wyslane, nic nie przygotowalam... Raptem udalo mi sie zebrac worek lupinek z cebuli zeby zafarbowac jajka i to cale moje przygotowania swiateczne...
Znowu, jak co roku, zapomnialam kupic wiosenna wstazke by przyozdobic koszyczek ze swieconka.... A co tam... 7 lat nie bylo wstazki to i za osmym razem nam sie upiecze ;)
Pewnie upieke wielkanocna babke, ciasteczka w lukrze, wkoncu nie na darmo kupilam te foremki w ksztalcie zajaca i kurczaka :P

Wybieramy sie z dzieciakiami na Egg Hunt do pobliskiej miejscowosci. To takie zorganizowane wydarzenie, glownie dla rodzin z dziecmi chyba, bo najwiecej radochy maja dzieciaki zbirajace czekoladowe (i ne tylko) jajka :)


Mamy jeszcze w planie kilka wielkanocnych wyjsc, glownie pod katem dzieci, odwiedziny u znajomych, przyjazd znajomych, (Madzia, szykuj sie:*) . 
I jakos najtrudniej jest mi w to wszystko wkomponowac nauke, no bo jak tu sie uczyc kiedy w domu dwojka halasliwych dzieci (obecnie: chorych), swieta tuz tuz, balagan w domu, slonko za oknem? 
Wiecznie jest tyyyyle do zrobienia a czasu malo... ;/


13 comments:

  1. Szykuję się Kochana, szykuję :) TakaSobieMeg

    ReplyDelete
  2. O jaaaa, bo to zawsze tak jest, że jak jest coś pilnego do zrobienia, to masa innych pilnych rzeczy do zrobienia w tym samym czasie się nakłada. Ale dasz radę bejbe :) Wiem to :) Kto jak nie Ty ;*

    PS
    Bejbe, u mnie jest moderacja komentarzy- muszę zaakceptować :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzieki :* Wiem, ze masz moderacje, ale czasem nie pojawia mi sie ten komunikat i juz nie wiem czy sie dodalo czy nie ;)

      Delete
  3. Bardzo fajne wydaje się to wydarzenie ;)
    Pozdrawiam,
    http://and-after-all-the-obstacles.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. Oj tak, superważne rzeczy lubią pojawiać się grupowo i nie wiadomo wtedy w co ręce włożyć. Powodzenia! ;)

    ReplyDelete
  5. Oj dasz radę :) a szkoda, że u nas nie ma takiego Egg Hunt :)

    ReplyDelete
  6. Wytrzamaj a pozniej bedziesz z siebie dumna ze udalo Ci sie wszystko pogodzic i skonczyc studia w obcym jezyku :) Pamietam ze robilas juz kiedys post o studiowaniu ale czy moglabys powiedziec czy Twoj kierunek jest platny i czy jest jakis limit wieku??? To jest kierunek ktory tez mnie interesuje ale zastanawiam sie ile kosztuja takie studaia a druga sprawa to to ze jestem juz po 30 i zastanawiam sie czy nie za pozno na to :)
    Usciski :)
    Aga

    ReplyDelete
  7. Jesteś kobietą, jesteś matką. Nie wierzę, że nie ogarniesz tego wszytskiego :)
    Stay strong :))

    ReplyDelete
  8. Stay calm and carry on. Lub wariacja, w ktorej ostatnio bardzo sie lubuje: Stay calm and mother on. Pozdrawiam tez z wysp!

    ReplyDelete
  9. Rozumiem doskonale, jak Ci ciężko, ale dasz radę i będziesz z siebie bardzo dumna! A Anglia zyska wspaniałą "nurse" (chociaż nie wiem, czy Ty będziesz pielęgniarką?!), ale co jeszcze ważniejsze - ktoś w swoich najtrudniejszych chwilach spotka anioła... :) Już niewiele zostało, zobacz, jak czas zasuwa.... I skończysz te studia! :)

    ReplyDelete
  10. Szkoda, że u nas nie ma takiej zabawy dla dzieci ;)))

    ReplyDelete
  11. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete