Saturday 22 March 2014

Anioly sa wsrod nas... 1.



Nic nie daje mi takiej satysfakcji jak fakt, ze ktos docenia to, co robie.
Dzis (tak, w sobote!) bylam w szpitalu na A&E (Accident and Emergency)
To byl dlugi i ciezki dzien, przewinelo nam sie przez oddzial mnostwo pacjentow...
Ale pewna starsza kobieta spawila, ze moj ciezki dzien nabral wielkiego glebokiego sensu.
Powiedziala do mnie:
"You look like an angel and act like an angel. You are MY angel, my dear"
("Wygladasz jak aniol i zachowujesz sie jak aniol, jestes MOIM aniolem kochana")

I w takich chwilach po prostu sie rozplywam i wiem, ze wszystko co robie ma swoj wielki gleboki sens. 
Czasem tak niewiele trzeba by pomoc drugiemu czlowiekowi. 
Wystarczy, ze potrzymam za reke cierpiaca pacjentke, dobre mile slowo i wszystko nabiera innych barw.
Zawsze dlugo pamietam swoich pacjentow i ich historie. Nieraz lzy staja mi w oczach. Wspominam to, co mi powiedzieli, wspolczuje i rozumiem.

Moja pacjentka "od Aniolow" jest wdowa, samotna i cierpiaca. Kazda rozmowa i kontakt z drugim czlowiekiem jest dla niej na wage zlota. I chyba wlasnie dlatego bylam dzis jej aniolem bo jako jedyna z checia wysluchalam co miala do powiedzenia.
Wiekszosc pracownikow na oddziale traktuje pacjentow dosc przedmiotowo. Ja nie. Moze dlatego, ze to moje poczatki?
Byc moze kiedys tez zatrace to czlowieczenstwo? Przestane wspulczuc? Rozczulac sie? Przestane rozmawiac?
Mam nadzieje, ze nie. Nie chce byc taka jak inni pracownicy.
Chce byc tak wrazliwa jak jestem, chec pozostac aniolem dla Pani S... 


W nastepnej czesci o aniolach napisze o moich aniolach. Tak, ja tez je mam :)


20 comments:

  1. Nie zmieniaj sie, pozostan soba ludzie potrzebuja kogos kto ich wyslucha i pocieszy a nie bedzie traktowal przedmiotowo... nie wiem jak niektorzy moga byc tak nieczuli dla starszych i zchorowanych ludzi :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. niesety dlugie lata pracy i wlasne problemy czesto sprawiaja ze ludzie zaczynaja traktowac starszych bardzo przedmiotowo.. W Anglii jeszcze nie jest najgorzej, ale kiedy przypomne sobie jak w Polsce traktowano moja babcie... masakra :(

      Delete
  2. Myślę, że się nie zmienisz i pozostaniesz taka jaka jesteś. Moja mama dla pacjentów też jest jak anioł i czasami przez to ma naprawdę urwanie głowy, bo jak tylko wyczają, że ma danego dnia dyżur to wszyscy się do niej zlatują:D Też przez jakiś czas pracowałam w szpitalu uzdrowiskowym i wiem jak ważne jest dla tych ludzi po prostu to, że z nimi zwyczajnie posiedzisz i ich wysłuchasz.
    Oby więcej takich ludzi jak Ty, z sercem dla pacjentów, bo najczęściej niestety panuje straszna znieczulica. Wiem, że trzeba zachować jakiś dystans, ale czasami ten dystans ociera się już wręcz o grubiaństwo i chamstwo.

    ReplyDelete
    Replies
    1. niektorzy ludzie maja powolanie do takich prac z ludzmi, inni niestety nie, i to predzej czy pozniej wychodzi... Rozumiem co masz na mysli piszac o swojej mamie, tez znam takie osoby :)

      Delete
  3. Kochana z Ciebie dziewczynka. Pewnie kiedyś się to zmieni, ale oby jak najpóźniej.

    ReplyDelete
  4. To wspaniałe co piszesz :)
    Żałuję, że do tej pory nie miałam okazji trafić u nas na taką osobę jaką jesteś.

    Niestety ale większość osób pracujących w polskiej służbie zdrowia - jest już tak bardzo wypalona, że szkoda gadać. W naszych szpitalach panuje tak wielkie odczłowieczenie, że czasami człowiek ma ochotę zagryźć tych wszystkich lekarzy bardziej przypominających cyborgi a nie ludzkie istoty.
    W tamtym roku ordynator szpitala w którym leżał teraz już Ś.P.mój Ojciec - kilka dni przed śmiercią taty przekazał mi informację o jego stanie zdrowia w taki sposób, że miałam ochotę go pobić.

    To jest straszne.

    I jak trafia się na oddziele szpitalnym chociaż jeden Człowiek (przez duże C) - to jest to prawdziwy cud.
    Życzę Ci, żebyś nigdy nie zapomniała o tym, że jesteś Człowiekiem :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wspolczuje Ci z powodu Taty, wiem, ze rak pluc nie daje czlowiekowi prawie zadnych szans... W polskiej sluzbie zdrowia niestety zle sie dzieje, pielegniarki pracuja za grosze i czesto sa bardzo zgorzkniale, nie dziwie im sie.... Za to ordynatorzy i lekarze uwazaja sie za Bog wie kogo, pacjentow i ich rodziny traktuja jak "poldudzi". Przykre. U nas w Anglii przez cale studia wpaja nam sie , ze szacunek do drugiego czlowieka to podstawa, uczymy sie na przykladach: dobrych i zlych. Nieraz wychodze z wykladu ze lzami w oczach, tak mocny jest ich przekaz. Dzieki temu latwiej mi byc Czlowiekiem :) Dzieki za przemily komentarz x

      Delete
  5. Ale pięknie to napisałaś :) Miałam podobną sytuację gdy byłam wolontariuszką. Moja praca polegała na pomaganiu ludziom starszym i chorym. Też zostałam wtedy nazwana aniołem. Nigdy nie zapomnę radości tych ludzi, dla których niby nie robiłam nic wielkiego, a jednak to było dla nich ważne.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Masz racje, czasem tak niewiele trzeba by sprawic radosc drugiemu czlowiekowi. Ciesze sie, ze tez masz podobne do moich doswiadczenia, bezcenne :)

      Delete
  6. High five malenka! Za to wlasnie kocham swoja prace :) Serce mi mieknie kiedy slysze, ze jestem aniolem! Nawet zwyczajny usmiech, uscisk dloni, najmniejszy gest sprawia mi ogromna satysfakcje. Wiem, ze jestem I czuje sie potrzebna! Uwielbiam pracowac z pacjentami I im pomagac w potrzebie :)

    ReplyDelete
  7. Myślę, że to wspaniałe usłyszeć coś takiego. Możesz być z siebie dumna. Ba, nie możesz. Powinnaś!

    ReplyDelete
  8. Tak Anioły są wśród nas :) i zgadzam się z Patrycją, możesz być z siebie dumna :)

    ReplyDelete
  9. No prosze, a w tych programach o izbie przyjec itp wszyscy sa tacy mili i rozmowni do pacjentow heh chyba tylko dlatego ze sa kamery :))
    Ale fajnie moc uslyszec takie slowa :)))A&E?? podziwiam ze jestes taka odwazna! I dzielna.sciskam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niektorzy na prawde sa! Pamietam jak lezalam w szpitalu w zeszlym roku to troche osob sie przewinelo w opiece nademna I niektorzy byli bardzo mili. Pamietam tez jak po ataku w szpitalu otworzylam oczy I byla przy mnie taka "czarna" pielegniarka I normalnie mialam wizje, ze jest aniolem hahaha. Tak samo jak moja menadzerka przyszla, ja sie wybudzilam I to samo podobne uczucie... do teraz jak na nia patrze w pracy to mam dziwne skojarzenia hehe ;)

      Delete
  10. Anioł to inaczej Poseł :).

    ReplyDelete
  11. Oby jak najwiecej takich ludzi jak Ty!! :)

    ReplyDelete
  12. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete