Monday 12 October 2015

Gdy zdrada jest na horyzoncie...co robic?

Nie, nie u mnie.
Wracajac do poprzedniego postu, odwazylam sie powiedziec, ze wolalabym znajomych goscic bez Pana Psa, choc wiem, ze Pan Pies to ich trzecie dziecko. Troche ich chyba zamurowalo, narazie sa na etapie trawienia wiadomosci. Nie wiem co z tego wyniknie.

A wracajac do zdrady...
Miedzy para moich znajomych z pracy rozgrywa sie wlasnie wielki dramat rozstania wynikajacy ze zdrady, odkochania sie i ponownego zakochania w innej osobie.


Becky i Dave byli ze soba ponad 6 lat. Rok po slubie. Bez dzieci. Oboje kolo 30-stki. Becky od lat przyjaznila sie ze Stacey. Wszyscy pracuja w tym samym szpitalu, w moim departamencie.
Przyjaciolka Stacey (rowniez byla w dlugoletnim zwiazku) przyjazni sie nie tylko z Becky, ale odkad poznala Dave'a, przyjazni sie rozniez z nim. Przyjazn przerodzila sie w romans. I tak wlasnie rozpadlo sie malzenstwo Becky.
Dwa miesiace temu Becky miala z mezem jechac na wakacje z okazji pierwszej rocznicy slubu. Dave nie pojechal, wyznal jej prawde, wyprowadzil sie do rodzicow.
Becky zeby nie stracic oplaconych wakacji pojechala na nie z siostra. Tymczasem Dave kilka tygodni pozniej pojechal na wakacje ze Stacey. Stacey zostawila swojego partnera dla Dave'a.
Historia niczym z filmu, ale prawdziwa.
Czy dalo sie tego uniknac? Czy to brak czujnosci ze strony Becky byla przyczyna tego wszystkiego? Czy wypalone uczucia? A moze za malo czasu spedzali razem? Za malo rozmawiali? Moze niepotrzebnie zaufala przyjaciolce Stacey, ktora zaczela bywac w ich domu kilka razy w tygodniu?
Moze przestala o siebie dbac? Moze przestala dbac o niego? O podsycanie ognia miedzy nimi? Moze zaczela nosic stary wyciagniety dres? Za glosno chrapala? Za dlugo siedziala rano w lazienice?
Dlaczego???
Czy mozna zapobiec zdradzie?
Czy juz naprawde nikomu nie mozna ufac? Nawet przyjaciolce?
Czy tej sytuacji mozna bylo uniknac?

Obecnie sytuacja Becky jest beznadziejna. Chce czy nie, musi widywac tych dwoje w pracy. Nie tylko razem pracuja, ale i ich zycie od zawsze toczy sie w tej samej miejscowosci, oboje tutaj maja cala rodzine. Zero szans zeby zapomniec. Jednoczesnie stracila meza i "przyjaciolke", bo za przyjaciolke ja uwazala.

Ja jestem w lekkim szoku. W szoku z powodu tego, jak wszystko zmienilo sie miedzy nimi w ciagu zaledwie kilku miesiecy. Choc Becky dopiero teraz przejzala na oczy, to mowi, ze juz od jakiegos czasu cos bylo nie tak, ale nie widziala tego tak, jak widzi teraz. Nie widziala, bo zaslepiala ja milosc do meza i zaufanie do przyjaciolki.

Szokuje mnie tez to, jak latwo moga naszej uwadze umknac wydarzenia, ktore moga do tego wszystkiego prowadzic. Bo przeciez malo kto zdradza z dnia na dzien. No chyba ze na jakiejs alkoholowej imprezie. Ale na ten romans musialo sie zlozyc wiele sprzyjajacych czynnikow...

Jak zatem ustrzec sie przed zdrada?
Przeciez chyba nie tylko o atrakcyjnosc fizyczna z zdradzie chodzi, prawda?
Wiec o co chodzi?

Tego typu przypadkow znam wiecej , ale nie bede Was zanudzac. Wracam do meza, zeby czasem nie poczul sie zaniedbany.

5 comments:

  1. Hmm. Jeśli chodzi o angielskie pary to powiem szczerze jest to historia jedna z milionów. Już dawno zauważyłam ,że ich związki są dość nietrwałe i standardem jest schemat :wielka miłość,szybko dziecko i chwila moment rozstanie. Co do problemu zdrady samego w sobie i co do niej doprowadza - no cóż,kiedy miłość jest wypalona to już nic wg mnie nie pomoże. Trzeba ją stale podsycać i pielęgnować,rozmawiać o wszystkim itd. To niełatwe ,ale możliwe :)

    ReplyDelete
  2. A ja myślę, że miłości nie da się ratować, nic nie pomoże dbanie o nią. Kiedy mija chemia, zauroczenie, a nie ma przyjaźni, chęci wspólnego życia, to nic nie pomoże. I dbanie o siebie też nic nie da, bywa, że on odchodzi właśnie do dziewczyny w rozciągniętym dresie, bo nagle dostrzega w niej coś pociągającego, co go zafascynuje.

    A przyjaciółkom wierzyć w tej kwestii nie wolno, nigdy.

    ReplyDelete
  3. Zgadzam się z Eva.
    Możesz wychodzić z siebie, dbać o faceta, dbać o siebie, dbać o dom i całą resztę.... ale jak uczucie umarło, to nic nie pomoże. I działa to w obie strony.

    ReplyDelete
  4. macie racje, to chyba brak milosci, uczucia, przyjazni. smutne.... ale chyba nic nie mogla dziewczyna zrobic..

    ReplyDelete
  5. To nic nowego gorszej boli jak siostra na twoich oczach podrywa męża

    ReplyDelete