Thursday 30 October 2014

Nijak

Znowu dlugo sie nie oodzywam... Odkad przyszly te wszystkie zmiany w naszym zyciu, ciezko mi wygospodarowac czas na bloga. Wlasciwie czas jest ale checi brak.
W dodatku dopada mnie jesienny dolek. Dopiero teraz odreagowuje stresy i wyzwania z jakimi musielismy sie zmierzyc.
Wczesniej nawet nie mialam czasu na glebsze przemyslenia.
Teraz nie potrafie pozbierac mysli.
Sama nie wiem dlaczego tak jest. Przeciez wszystko jest tak jak byc powinno.
Mimo wszystko ogrom zmian chyba mnie przerasta. Brakuje mi bratniej duszy, ktorej moglabym sie wygadac. Wszystkie bliskie mi osoby znowu sa daleko.
Dam rade. Zawsze daje. Musze tylko zebrac sie do kupy i isc do przodu. Wiem, ze potrafie. Mam juz w tym doswiadczenie.



Ale gdyby tak ktos mi przysadzil kopa w tylek na opamietanie, bylabym wdzieczna =)




8 comments:

  1. To ja Ci daje takiego wirtualnego kopa w tylek!!!
    Jestes silna kobieta i pewnie szybko pokonasz ten jesienny dolek!
    Bedzie dobrze! xx

    ReplyDelete
  2. Aj Kochana, faktycznie jesteśmy teraz w podobnym punkcie :/
    Cóż mogę?
    Wysyłam Tobie wielkiego kopa w dupę ;p
    I to kopię nogą w gipsie, co byś poczuła ;)
    Ja powoli się podnoszę z tego emocjonalnego dołka i mam nadzieję, że Ty też :*
    W końcu silne i zajebiste z nas babki ;*

    ReplyDelete
  3. co do bratniej duszy to trochę rozumiem. W zeszły weekend spakowaliśmy się i ruszyliśmy do przyjaciół do Bristolu naładować baterie:)

    ReplyDelete
  4. Tak to w życiu bywa, że mamy chwile słabości i gorszych chwil. Po takim czasie pojawiają się momenty siły i entuzjazmu. Taka normalna parabola życia, bo nie może być zawsze tak samo przecież. Ja powiem tak, jestem, tak myślę, ok.20 lat starsza od ciebie i nadal walczę jak ty, ups and downs i osiągam jednak niebywałe sukcesy na polu "ŻYCIE". La vie est belle, remember that.

    ReplyDelete
  5. Nijakosc jest wpisana w nasze zycie. Nie ma po co prosic o kopa, aby sie z niej wydostac. Nijak to lepiej niz zle. Nijak to czasem lepiej niz dobrze bo od dobra mozna sie uzaleznic. A gdy dobro staje sie codziennoscia to po pewnym czasie staje sie tez nijakoscia. Dlatego wlasnie, my ludzie, nauczylismy sie sami sterowac naszymi emocjami. Gdy cos jest dobre i lekko sie to popsuje, to zawsze mozna to naprawic i znowu cieszyc sie swoim szczesciem z taka sama intensywnosscia. Maz z zana moze sie pogniewac, aby za jakis czas pocieszac sie nawzajem. Nijak jest zatem dowodem tego, ze cos sie jednak czlowiekowi udalo i aby sie tym nie znudzic, trzeba to co jakis czas popsuc. Nie ma tu zatem zadnego problemu, a naturalna kolej rzeczy. Amen.

    ReplyDelete
  6. Halo! Jestem tu pierwszy raz, ale zamierzam dać Ci kopa w tyłek! *kop w tyłek* Nie ważne w jak trudnej sytuacji się znajdujesz, ogarnij się kobieto :D Ja już drugi rok z rzędu siedzę na czterech literach pełna mrzonek o studiach medycznych, mimo, że wszyscy wokół zaczynają ze mnie pokpiwać. Zamiast łączyć się w bólu, zapraszam do siebie. Może znajdziesz jakiś optymistyczny post, który poprawi Ci humor!

    ReplyDelete
  7. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete