Sunday 16 February 2014

Dzieciaki i Zabawa

Jutro zaczynaja sie u nas z Anglii ferie. Caly tydzien dzieciaki siedza w domu, a my bedziemy sie dwoic i troic by zapewnic im atrakcje.

Na co dzien czas spedzamy dosc monotematycznie, bo co mozna wymyslec po szkole?

rysowanie,
malowanie (farbki),
Plastelina lub Play-doh,
Klocki,
Puzzle,
Rowery (chlopaki uwielbiaja jedziec na rowerach),
Hulajnogi (lubia je jeszcze bardziej niz rowery),
Dokarmianie kaczek,
Autka, 
Balony, pilki,
Wspolne czytanie ksiazek,
Wspolne gotowanie, zwlaszcza pieczenie ciasteczek,
Okoliczne place zabaw,


A na przyszly tydzien planujemy:

Bowling (kregle, chlopaki uwielbiaja)
Basen (chociaz jedno wyjscie, nie bylismy od wiekow)
Sealife (oceanarium)
Botanic Gardens (ogrod botaniczny, mamy caloroczna wejsciowke , ale tu wszystko zalezy od pogody)

Tacz czy inaczej, cokolwiek bysmy nie wymyslili, chlopaki i tak na bierzaco potrzebuja nowych wyzwan i atrakcji...


Od dobrych kilku tygodni kroluje u nas zabawa z "lornetka" w "poszukiwanie".
Lornetki wlasneij roboty wygladaja mniej wiecej tak (fotka z netu), potrzebne sa dwie rolki po papierze toaletowym, tasiemka, papiery kolorowe i tasma klejaca, zabawy jest pozniej co nie miara:



Chlopaki z owymi lornetkami poczatkowo bawili sie w poszukiwaczy insektow, ktore mama (czyli ja) pochowala w roznych miejscach mieszkania . Insekty oczywscie plastikowe:




No i kto wiecej zbierze, ten wygrywa.

Rozmowy z chlopakami:

JUNIOR:  -Mummy , I have got a spider! / Mamusiu, znalazlem pajaka!
JA: - Well done sweetie! / Swietnie slodziaku!
JUNIOR: - Mummy, look, another one! / patrz mamusiu, nastepny!
JA: well done!
JUNIOREK: Mummy, I 've got biedronka! / Mamusiu, mam biedronke!
JA: Good job, How do you say "biedronka" in english? / Dobra robota, ale jak jest "biedronka" po angielsku?
JUNIOREK: Mummy, it doesn't matter, this is polish biedronka! / Nie wazne mamusiu, to jest polska biedronka! :)


Po jakims czasie mama (ja) w ramach urozmaicenia wprowadzila monety czekoladowe dla poszukiwaczy, co oczywiscie bardzo im sie spodobalo.
Pewnego dnia Junior zaproponowal:
Mummy, maybe we should be playing in looking for chocolate sweets only?/ mamusiu, moze powinnismy sie bawic tylko w poszukiwanie czekoladek?
JA: Why? / Dlaczego?
JUNIOR: Because... ermmm.... bardziej mi sie to oplaca than bugs hunting. / bo to sie bardziej oplaca niz szukanie robakow :)



Monety czekoladowe :)


10 comments:

  1. haha! Malych ekonomistow masz w domu ;)
    Zgapiam pomysl z lornetka!

    ReplyDelete
  2. haha usmialam z pierwszego dialogu, biedronka wymiata jak dla mnie :D Przynajmniej masz z nimi wesoło :)

    ReplyDelete
  3. no taki masz los kiedy dzieciaki w domu, trzeba im wymyslac ciagle nowe akrakcje. u mnie tez dziewczynki sa teraz w domu. maja faze przebierania sie w ksiezniczki wiec zaopatrzylam sie w kolka kostiumow. haha, twoj synek to wiec co sie placa! moja Julka (6lat) tez tak ma, nidlugo i mlodsza zalapie te technike. tak to jest z tymi dzieciakami. pozdrawiam Leya

    ReplyDelete
  4. Hehehe ale się uśmiałam :) Teksty dzieci są rewelacyjne :D
    Robiłam podobne lornetki z chłopakami, którymi się opiekowałam :) Ale to dla nich była radocha ;)

    ReplyDelete
  5. Super ta zabawa! Muszę to wypróbowac z Antosiem. Na pewno mi się spodoba.

    ReplyDelete
  6. hahahaha!!! świetne rozmówki!!
    zabawa z lornetką to super pomysł musze moim zrobić!

    ReplyDelete
  7. Bardzo fajne zabawy, dziwne tylko mi sie wydaje ze rozmawiasz z dziecmi po angielsku......pozdrawiam

    ReplyDelete
  8. że też moja mama mi w dzieciństwie nie wymyśliła tej zabawy z lornetką i poszukiwaniem słodyczy :D

    mnie też zainteresowało to czy zawsze rozmawiasz z chłopakami po angielsku ;)
    i to na prawdę mnie to zainteresowało ;) nie chcę oceniać ani nie mam niczego "złego" na myśli tylko poważnie pytam ;)

    ReplyDelete
  9. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete