Thursday 19 May 2016

Jak zawsze w biegu

W poniedzialek zaczynam nowa prace, czekaja mnie kolejne szkolenia, treningi, kursy... Stresuje sie i ekscytuje jednoczesnie. Ale tego chcialam i chce nadal.
Wreszcie bede miec wiecej czasu dla siebie, dla rodziny, dla domu. Zamiast 5 dni w pracy, bede robic 3 dluuugie dniowki. Godzinowo wyjde tak samo, finansowo lepiej i zyskam dwa dni wolne w tygodniu :)
Kocham swoja prace, kocham mozliwosci rozwoju jakie mi ona daje, ba, wlasnie je wykorzystalam :)
Postanowilam wciaz pracowac kilka dni na stanowisku, ktore opuszczam pod koniec tygodnia, aby zachowac umiejetnosci, ktore zdobywalam przez ostatnie lata.
Wkoncu bede pracowac tylko 3 dni w tygodniu wiec od czasu do czasu moge wziac dodatkowa dniowke.


        



A co zrobie z reszta wolnego czasu???
Wreszcie odzyje, posiedze w ogrodzie, bede sadzic kwiaty i dogladac swoich warzyw, wreszcie wybiore sie na babskie zakupy, na ktore nigdy przenigdy nie mam czasu ani checi.
Wreszcie bedziemy wiecej zwiedzac z dziecmi, juz planujemy kolejny weekend w Londynie, tym razem mamy w planie Thorpe Park i kilka muzeow. Bedziemy czesciej chodzic na basen, poznawac nowe miejsca, wracac do starych miejsc, piec, gotowac, relaksowac sie razem...cieszyc sie soba.

Wracajac do mojej szafy, planuje podjac wyzwanie zminimalizowania jej zawartosci do takich ubran, w ktorych czuje sie dobrze, wygladam dobrze i z ktorych mozna stworzyc ciekawe zestawy.
Poki co przymierzam sie do tego zadania.
Pomocne okazaly sie posty z tych wspanialych blogow:

Pani swojego czasu

Kameralna.com

http://kameralna.com.pl/podsumowanie-wyzwania-slow-fashion/

Zajrzyjcie koniecznie na wszystkie 3 linki, sa mega pomocne i ponadczasowe, jesli chcecie zmienic cos w swojej szafie/garderobie, ale, taj jak ja, nie wiecie jak.

Ja zmiany zaczelam od szaf dzieci, wyrzucilam z ich szaf wszystko, przejrzalam, posegregowalam, co trzeba, odlozylam, wyrzucilam. Wysprzatalam i zrobilam liste rzeczy, ktore musze kupic na najblizsze miesiace. Jestem zadowolona z efektu.
Teraz kolej na moj dobytek... ;)


3 comments:

  1. Ja tez jestem po modernizacji szaf... cudnie jest otworzyc drzwi i nic nie razi w oczy.

    ReplyDelete
  2. Powodzenia w nowej pracy!

    ReplyDelete
  3. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete