Friday 15 April 2016

Maly update


Dlugo nie pisalam. Zycie pochlania mnie niesamowicie. Jak zawsze zreszta.
Odkad za oknem zaczelo sie zielenic, duzo czasu spedzam na pracach w ogrodzie. 
Wymachuje lopata, przekopalam miejsce na ogrodek warzywny, wykopalismy stare krzewy, korzenie, chwasty, kupilismy nowa ziemie do ogrodu, kupilam ziola i kwiaty.
Wysialismy z dziecmi ziarenka warzyw. Poki co kielkuja na parapecie, za kilka tygodni przesadzimy je do ogrodka. Mamy slonecznik, buraczki, cukinie, fasolke, bedzie jeszcze dynia i co tam sobie dzieci wybiora. Oni maja z tego roznie duzo radosci, co ja. Uuuuuwielbiam miec ogrodek!!! :)))
Uwielbiam grzebac sie w ziemi, kosic trawe, przycinac krzewy, sadzic kwiatki... i patrzec jak to wszystko rosnie i cieszy oczy i serce :)

Nie pisalam Wam jeszcze o tym , jak zlapalam Pana Boga za nogi.
Oooj tak, zlapalam.
Dostalam nowa prace.
Pokonalam niemala konkurencje i osiagnelam wreszcie swoj cel.
Teraz mam taka prace, w ktorej spokojnie moge sie zestarzec, w ktorej nigdy sie nie wypale i z ktorej zawsze bede dumna.
Ba, mega dumna jestem ze swojej obecnej pracy, jednak poki co pracuje na przerozne zmiany, ktore na dluzsza mete nie wychodza mi na zdrowie, no bo kto to widzial , zeby raz isc do pracy na 7 rano, nastepnego dnia na popoludniu a pozniej na nocke... ? Gdyby nie ta roznordnosc zmian , bylabym mega zadowolona, jednak roznorodnosc zaczela mnie wykanczac. I stad te zmiany.
Wciaz bede w szpitalu w NHS, wciaz bede mniec stycznosc z pacjentami kazdego dnia, wciaz bede blisko wspolpracowac z lekarzami. Teraz czeka mnie duzo wiecej odpowiedzialnosci, ale i duzo lepsze warunki pracy i lepsza placa. Musze ogarnac mase nowych informacji, duzo sie nauczyc. Ale warto , wiec ogromnie sie ciesze.


A co myslicie o poniedzialkach??? 
Bo ja bardzo je lubie , z oczywistego powodu :))) Uwielbiam swoja prace :)))


6 comments:

  1. swietnie kochana! ciesze sie razem z toba z twojej nowej pracy! :) a poniedzialki? ja je lubie, bo mam w poniedzialki wolne, haha, ale swojej pracy nie lubie :P xxx Mona

    ReplyDelete
  2. hej.ja pracuję jako maszynista pojazdu trakcyjnego, pracę zaczynam np. o 1 w nocy a następnego dnia o 7, kolejnego dnia na 15.00 i w czwarty dzień na noc np. 22.00.
    Też bym chciał zmienić....
    Pytanie,czy odpowiedzialność nie będzie tak wykańczająca, gorzej niż dotychczasowe stanowisko...

    ReplyDelete
  3. Cieszę się ze zmian razem z Tobą :)
    I fajnie, że masz taki swój ogródek, w którym możesz wypocząć.
    A poniedziałki? Hmmm niby mi nie przeszkadzają, bo kocham swoją pracę. Ale jednak poniedziałek rano tęskni serce do weekendu, w którym czas w pełni spędzało się z Aja :) Całe (nie)szczęście, że czas szybko mija i nim się oglądam znowu jest weekend i czas tylko dla nas :)

    ReplyDelete
  4. Ja tez lubie swoja prace, ale nie nawidze rano wstawac... :D Jak dobrze, ze w poniedzialki mam na 9.30 do...18 :/ haha no ja niby ogrodek teraz tez mam... wylozony kostka :((( wiec zakupilam donice I tyle mi pozostalo, sadzenie palemek I krzakow.

    ReplyDelete
  5. Gratuluję nowej pracy, fajnie że ją uwielbiasz, ciężką pracą można osiągnąć wiele:). Nie mam nic do poniedziałków- narazie:).
    Pozdrawiam xx

    ReplyDelete
  6. Po ślubie moje życie było tak trudne, mój mąż zaczął gonić inne kobiety, bo po kilku latach nie dałam mu dziecka. Widziałem, jak moje małżeństwo znika. Zrobiłem wszystko, aby zmienić sytuację, ale nic nie działało, dopóki nie spotkałem dr DAWN, duchowego uzdrowiciela. Dr DAWN uratował mi życie i małżeństwo. teraz mam 3 dzieci. Jestem wdzięczna dr DAWN i dlatego zostawiam swoje świadectwo każdemu, kto ma problemy małżeńskie i płodności. Kontaktowy e-mail: dawnacuna314@gmail.com
    Whatsapp: + 2349046229159

    ReplyDelete