Lata temu pracowalam w barze i po doliczeniu napiwkow moje zarobki byly... podobne.
Hydraulik zarabia wiecej, budowlaniec i elektryk tez. Wiec bajki nie ma.
NHS ma jednak wiele zalet. Mimo , iz poczatki sa srednie, to zarobki z roku na rok sa coraz wyzsze, mozna sporo odlozyc na tzw Pension Scheme (emeryturka), wiele miejsc (restauracje, sklepy...) oferuje znizki dla pracownikow NHSu.
Dodatkowo praca w NHSie otwiera przede mna mnostwo drzwi. Drzwi do rozwoju, kariery, wystarczy tylko chciec i wyciagac reke, a predzej czy pozniej sie uda. Ja juz raz sprobowalam i wciaz czekam na odpowiedz. Jesli sie uda, to bedzie mega sukces, jesli nie, sprobuje za pol roku. Grunt to nie stac w miejscu, a caly czas isc do przodu.
Kazdy dzien w szpitalu jest inny, kazdego dnia poznaje nowych pacjentow, nowe przypadki medyczne, kazdy dzien stawia przede mna nowe wyzwania i uczy mnie czegos nowego.
A ja to po prostu uwielbiam.
Praca w NHSie to jednak przede wszystkim mega mega satysfakcja. Kazdy dzien daje mi to cudowne uczucie, ze zrobilam cos dobrego. Jest tez wdziecznosc i szacunek pacjentow. Wartosci bezcenne.
Zatem bez cienia watpliwosci moge stwierdzic , ze dobrze wybralam :)
Eheheheh skąd ja to znam :P Jak studiowałam na położnictwie, to wszyscy wokół mnie mówili, że dobrze wybrałam, że jak trafię do szpitala to będę zarabiać kokosy... i to od razu!
ReplyDeleteTeraz jak pracuję jako nauczyciel, to też według innych zarabiam górę pieniędzy i oczywiście za nic. Moja mamuśka tak się sprzeczała, że będę zarabiać na początku 2.000,00 zł na rękę... Ale tak się wykłócała, że jeszcze nie widziałam jej chyba tak pewnej swego :P a tutaj zonk :P Teraz wykłóca się, że jak zdam na kontraktowego, to będę zarabiać ponad 2.000,00 zł... i nie da się jej przegadać. Ona słyszała od koleżanki nauczycielki, która siedzi w świetlicy, że zarabia 4.000,00 zł!!!!! Myślałam, że umrę ze śmiechu ;p Jak to każdy lubi wyliczać innemu ile zarabia ;p
Ale najważniejsze, że lubimy to, co robimy, a pieniądze są tylko dodatkiem ;)
Móc robić to co się kocha i przy okazji zarabiać z tego pieniądze - podstawa szczęśliwego życia :). Trzymam kciuki aby się udało to co sobie planujesz :)
ReplyDeleteGrunt móc powiedzieć, że jesteś zadowolona z wyboru i naprawdę robisz to co lubisz:) Czasami zarobki w tej kwestii to tylko detal, najważniejsze że czujesz się dobrze.
ReplyDeleteja moge sobie pomarzyc o takiej pracy... od 4 lat sprzatam angielskie domy i biura i chyba do smierci bede sprzatac :( Sammy
ReplyDeleteMyślę, że w porównaniu z wieloma innymi zawodami, to jednak angielskie pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia zarabiają dobre pieniądze, dobre nawet jak na warunki angielskie, bo w przeliczeniu na polskie to już w ogóle super.
ReplyDeletehttp://www.hospitaldr.co.uk/features/nurses-and-nhs-managers-pay-scales-for-20122013
Jednakże polskim pielęgniarkom daleko do angielskich, może nie w umiejętnościach, ale w stosunku do chorego.
bzdura
Deletehttp://www.nhscareers.nhs.uk/working-in-the-nhs/pay-and-benefits/agenda-for-change-pay-rates/
DeleteZwykle sekretarki to band 4, administratorzy band 3, sprzątaczki i mniejszy admin band 2. Zaczynaja od najniższej w band, wiec nie ma co patrzeć na ile mogą teoretycznie zarabiać, bo dojście do tego poziomu zajmie 10 lat. Manager to band 5. Pielęgniarki to band 5-6 zależnie od doświadczenia i odpowiedzialności.
A zamienianie wypłaty na złotówki nie ma najmniejszego sensu.
Masz duże szczęście, że znalazłaś taką pracę i masz możliwość zdobywania nowej wiedzy niemal każdego dnia. Wiele osób wyjeżdżających do innego kraju mogą sobie jedynie pomarzyć o takiej posadzie. Tak jak wspomniałaś jesteś w stanie odłożyć na Pension Scheme, a więc powoli i Twoja przyszłość jest zabezpieczona. Życzę powodzenia :)
ReplyDeletePracowałam kiedyś w NHS - byłam koordynatorem centrum edukacyjnego. Ładnie sie moje stanowisko nazywało, praca była odpowiedzialna i dość spora, a wynagrodzenie było tragiczne i bez szans na awans/podwyżkę. Na tym samym stanowisku w prywatnej firmie zarabiałabym podwójnie. do NHS nie wrócę. Nawet lekarze zarabiają śmieszne pieniądze, z wyjątkiem konsultantów.
ReplyDelete