Sunday 21 December 2014

A gdyby tak cofnac czas o 10 lat... ? + DOPISEK

Jak wyobrazalyscie sobie Wasze  obecne zycie 10 lat temu???
Ja dokladnie 10 lat temu jeszcze nawet nie wiedzialam, ze w ciagu zaledwie kilku miesiecy zostane mezatka.
Slub byl dosc spontaniczna ale bardzo dobra decyzja ;)
Zawsze wyobrazalam sobie, ze bedziemy mieszkac w Polsce, ja mialam pracowac w zawodzie wyuczonym na studiach, tj w biurze podrozy, maz (wowczas jeszcze nie byl mezem;)) mial pracowac w duzej firmie transportowej.
Zarowno "moje" biuro podrozy jak i firma transportowa, w ktorej mial praacowac maz upadly kilka lat temu, wiec dobrze by nam tam nie bylo... :/
Jakims zrzadzeniem losu trafilismy do Anglii. To nie byl do konca przypadek, bylismy tu juz wczesniej w okresie wakacyjnym, zadzwonil po nas z najomy i zaproponowal prace.
Bez chwili wahania przyjelismy propozycje.
To bylo niemal 10 lat temu.

Zawsze sobie wyobrazalam, ze bede miala troje dzieci: chlopca i dwie dziewczynki blizniaczki.
W zadnych z moich wyobrazen nie bylo mowy o chorym dziecku. Nasze dzieci mialy byc idealne, piekne i zdrowe, idealnie zaplanowane co do terminu, miesiaca (zaplanowany znak zodiaku).
Plany troche minely sie z rzeczywistoscia... :(

Czy 10 lat temu pomyslalabym, ze jeszcze kiedykolwiek wroce na studia??? Ooo nie... Mniej wiecej 10 lat temu zarzekalam  sie, ze wiecej uczyc sie nie bede i kropka.
Mylilam sie.
Przyszlo mi studiowac kolejne  lata, w dodatku w Anglii. Co wiecej: Tym razem nie bede sie juz zarzekac, ze do edukacji nie wroce, bo wiem, ze wroce. Chce wrocic. Chce zrobic jeszcze jedna specjalizacje i z dnia na dzien jestem na to coraz bardziej gotowa.

Podsumowujac, 10 lat temu nie wyobrazalam sobie swojego zycia poza granicami Polski.
A teraz? nie wyobrazam sobie zycia w Polsce...
Wszystkie niespodziewane zmiany i wydarzenia w gruncie zeczy wyszly mi na dobre. Wszystko ma sens i zmierza do mniejszych i wiekszych celow.
Nawet nie moge sobie wyobrazic co wydarzy sie za kolejnych 10 lat. Zapewne cos czego zupelnie sie nie spodziewam... Snuje sobie wciaz jakies plany, daze do ich spelnienia, ale zycie tak pelne jest niespodzianek, ze zapewne wielokrotnie mnie zaskoczy.

Jak Wy wyobrazalyscie sobie swoje obecne zycie 10 lat temu???
Zaloze sie, ze zupelnie inaczej niz wyglada ono w rzeczywistosci ;)
A czego spodziewacie sie za 10 lat?


* * *                                DOPISEK                     * * *


Jako, ze juz swieta... Wspominam sobie, czego wszyscy zyczyli mi rok temu w wigilie: ukonczenia studiow i znalezienia pracy.
Tego samego zyczylam sobie i ja.
Studia ukonczylam i prace znalazlam :)
Czego chcialabym sobie zyczyc w tym roku? oooch, zyczen mam cala mase, ale zycze sobie...zdrowia. Sobie i calej swojej rodzinie. Bo zdrowie jest najwazniejsze i bez zdrowia wszystko traci sens.

Zatem zdrowia zycze i Wam. Kiedy bedzie zdrowie, bedziecie mogly gory zdobywac.
I wtedy nikt nie bedzie Wam musial juz nic zyczyc, bo wszystko osiagniecie swoimi wlasnymi silami.

ZATEM ZDROWYCH I RADOSNYCH!!!!! 
XXX






13 comments:

  1. O rany, 10 lat temu... byłam w ostatniej klasie podstawówki. Mieszkałam na wsi i nie myślałam o przyszłości. Pół roku później miałam wypadek, niby nie bardzo poważny, ale jakoś tam wpłynął na moje życie. Trzy lata później, przyjęli mnie do wszystkich wybranych liceów, a ja z dnia na dzień zdecydowałam się jechać do Anglii. Bo właściwie miałam wybór. Raczej nie lubię myśleć 'co by było, gdyby...', ale w sumie ciekawi mnie jak by się ułożyło moje życie, gdybym została w Polsce. Czy teraz bym kończyła studia? Czy wyjechałabym szukać pracy? Eh, skłoniłaś mnie do rozmyślań... ;) Wesołych, spokojnych Świąt! ;)
    PS. Jestem naprawdę pełna podziwu, że wróciłaś na studia i je ukończyłaś!

    ReplyDelete
    Replies
    1. mam tak samo. tez zastanawiam sie co by bylo gdybym zostala w Pl ;)

      Delete
  2. Jeju 10 lat temu to bylismy na etapie kupowania mieszkania w Krakowie-jak to dobrze ze sie babka rozmyslila ze sprzedazy.Studiowalismy jescze i pracowali-ciezko-rano studia potem praca o polnocy w domu czasem pozniej a rano trzeba na wyklady wstac-a w weekendy-jezu znow uczelnia tym razem zaocznie masakra.Nie w glowie nam bylo malzenstwo(mimo ze mieszkalismy razem-bo taniej)a o dzieciach to juz nie wspomne nawet.Do glowy by mi nawet nie przyszlo ze to tu w Wielkiej Brytanii znajdziemy swoj dom-swoje miejsce na ziemi(bo dzis po tylu latach tutaj moge z czystym sercem powiedziec ze to jest moj dom i moje miejsce),do glowy by mi tez nie przyszlo ze stracimy w przyszlosci nasze dziecko-a ja bede zawdzieczac angielskim lekarzom zycie.Zawsze marzylismy o trojce dzieciaczkow-synek i 2 coreczki-narazie mamy 2 coreczki zobaczymy co pokaze nastepne 10 lat haha moze wymarzonego synka.Wogole 10 lat temu to mielismy w planach calkiem ale to caalkiem inne zycie i gdzie indziej przedewszystkim.Ale los wie gdzie zawiesc czlowieka aby byl szczesliwy i mogl sie spelniac.Wesolych swiat zyczę!:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. My zawdzieczamy angielskim lekarzom zycie naszego dziecka... tez bym nigdy nie przypuszczala. Wiec jeszcze jedna ciaza przed Toba?;) Wesolych x

      Delete
  3. 10 lat temu wyprowadziłam się z mojego rodzinnego domu i zamieszkałam z moim chłopakiem a obecnym mężem . W ciągu tych lat przytyłam 10kg :D , pojawiło się dziecko,zmieniłam parę razy pracę ,znalazłam w końcu jakąś pasję,wzięłam ślub (którego nigdy nie mieliśmy zamiaru brać :P),straciłam masę starych znajomych,poznałam sporo nowych osób i zmieniłam kraj zamieszkania. Czy 10 lat temu myślałam ,że tak się moje życie potoczy? - nie sądzę. Wtedy w ogóle nie przypuszczałam ,że mężczyzna z którym decyduje się zamieszkać będzie moim mężem i ojcem mojego dziecka :D. A w Anglii nie chciałam mieszkać za żadne skarby. Zawsze rozważałam emigrację ,ale nie na Wyspy. Życie płata figle . Pozdrawiam , Wesołych Świąt !!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. ooooo.... ja tez stracilam mase starych znajomych, wszystkich wlasciwie... Ludzie pojawiaja sie i znikaja :/ Ja o Anglii marzylam, ale czy to jest moje miejsce? wciaz nie jestem przekonana. Wespolych! x

      Delete
  4. Nigdy nie wyobrażałam sobie co będzie za 10 lat ;) Biorę życie z dnia na dzień, cieszę się każdym dniem, planów unikam, bo nigdy się nie udają, zawsze coś je psuje.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ooo tak, plany niemal nigdy sie nie udaja, ale zawsze jest do czego dazyc;) Wesolych Swiat x

      Delete
  5. Zdecydowanie inaczej!
    Myślałam, że będę już mężatką z trójką dzieci. I że najprawdopodobniej będę mieszkać w NL. Myślałam, że moim mężem będzie Były (w końcu zaręczyny to coś poważnego ;p). Myślałam, że już zawsze będę wielkim prosiakiem! Nie wyobrażałam sobie, że będę pracować w zawodzie, że w ogóle się przekwalifikuję, i że będę tyle studiować. Wszystko się zmieniło ;p Rozstaliśmy się z Byłym (on już się pochajtał i mieszka w NL z żoną ;p). Żoną nie jestem, nawet dziewczyną czyjąś ;p Dzieci nie mam... A rodzina to moje największe marzenie. Schudłam, studiuję 5 kierunek, przekwalifikowałam się i pracuję w wymarzonym zawodzie :) Nie ma tego złego ;) Niczego nie żałuję :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. oooj u Ciebie rzeczywiscie sie dzialo!!! =) Fakt, nie ma tego zlego, wszystko ma gleboki sens. Wesolych X

      Delete
  6. oj 10 lat temu bylam w kilkuletnim zwiazku i zupelnie przekonana, ze spedze z nim reszte zycia. A jednak nie. obecnego meza i ojca naszej corci poznalam 7 lat temu. mialam byc w Pl, a jestem w Uk. . takie zycie, bierze nas z zaskoczenia ;) Mona

    ReplyDelete
  7. Całkowicie ufałem doktorowi ADELEKE od czasu, gdy rozmawiałem z nim w okresie, gdy mój narzeczony opuścił mnie po 5 latach naszego związku, rozpoczął pracę nad zaklęciami na moim narzeczonym i dał mi tyle zapewnienia i gwarantował, że jedzie aby mój narzeczony stanął na nogi w ciągu zaledwie 24 godzin od rzucenia zaklęcia. Byłem tak pewny swojej pracy i tak jak powiedział na początku, mój narzeczony w końcu do mnie wrócił, tak, wrócił z całym sercem, Miłością, troską, emocjami i kwiatami, i teraz jest lepiej. Bez wahania poleciłbym tego potężnego rzucającego zaklęcia każdemu, kto potrzebuje pomocy .. kontakt: Dr ADELEKE na WhatsApp +27740386124 lub e-mail; aoba5019@gmail.com

    ReplyDelete
  8. Naturalne zioła wyleczyły tak wiele chorób, że leki i zastrzyki nie mogą wyleczyć. Widziałem wielkie znaczenie naturalnych ziół i cudowną pracę, jaką wykonali w życiu ludzi. Czytałem w Internecie zeznania ludzi na temat tego, jak zostali wyleczeni z opryszczki, HIV, diabetyków itp. przez ziołolecznictwo Dr.DAWN, więc postanowiłem skontaktować się z lekarzem, ponieważ wiem, że natura ma moc uzdrawiania wszystkiego. Zdiagnozowano u mnie HIV przez ostatnie 7 lat, ale Dr DAWN wyleczył mnie swoimi ziołami i od razu skierowałam do niego ciotkę i jej męża, ponieważ oboje chorowali na opryszczkę i też zostali wyleczeni. Wiem, że trudno w to uwierzyć ale jestem żywym świadectwem. Próbowanie ziół nie zaszkodzi. Jest także rzucającym zaklęcia, rzuca zaklęcia, aby przywrócić rozbite małżeństwa i zaklęcia powodzenia, aby prosperować i doskonalić się w życiu. Skontaktuj się z Dr.DAWN e-mail: ( dawnacuna314@gmail.com )
    Whatsapp: +2349046229159/
    +3550685677099

    ReplyDelete