Saturday, 29 August 2015

po urlopie...

Jak to jest, ze jakakolwiek czlowiek mialby prace to i tak po kazdym urlopie ciezko jest do niej wrocic? Bardzo ciezko???
Moja urlopik wlasnie dopiega konca. Spedzilam go na remontowaniu naszych czterech scian.
Mimo to remont wciaz nie skonczony. Kazdy dzien to nowe wyzwania.

A ilez sie pozmnienialo w moim zwyklym zyciu typu "dom-dzieci-maz-praca"!
Nigdy do tej pory nie interesowaly mnie sklepy budowlane.
Ale hej-ho! zawsze jest ten pierwszy raz.
Teraz jestem tam stalym bywalcem.
Zaprzyjaznilam sie z wiertarka, wkretarka, szlifierka i wyzynarka. Znam sie juz nawet na typach wiertel, klejach, gipsach, farbach. 
Ach zycie potrafi zaskakiwac!
Bogatsza o nowe umiejestnosci i doswiadczenia z zakresu DIY (zrob to sam) muuusze wrocic do pracy! :/
Moze i przeraza mnie powrot do pracy, ale z drugiej strony jestem coekawa co tam w moim szpitalu nowego. To wielki szpital, mam mase znajomych, za niektorymi z nich szczerze tesknie.
Zawsze sa u nas jakies nowe ciekawe ploty, ktos kupuje dom, ktos sie rozwodzi, ktos romansuje, ktos odchodzi, ktos awansuje, ktos rodzi... Zawsze cos ciekawego sie dzieje. Brakuje mi tych ploteczek.
Ojjj, i praca na pelny etat daje mi mozliwosc odetchniecia od dzieci :)

 

1 comment:

  1. Heh też właśnie wróciłam do pracy. I jak na końcu wakacji myślałam, że jeszcze tak z 2 miesiące by się przydały, tak teraz cieszę się, że już wracam :)
    Dzień będzie zajęty, czas szybciej będzie mijał... plotki, ploteczki ;)
    Lubię ten pęd. Oby do następnych wakacji ;)
    U mnie remont też jeszcze trwa... niestety.

    ReplyDelete